Angelina Jolie przez całe lata uchodziła za współczesny symbol seksu. Dzięki zmysłowym ustom i zalotnemu spojrzeniu aktorka stała się ideałem piękna dla wielu mężczyzn i kobiet na całym świecie. Niestety w pewnym momencie Jolie uległa modzie na chorobliwą chudość, a "obfitsze" kształty zniknęły, odbierając jej dawny blask. Plotki o anoreksji, na którą ma cierpieć Angelina nie cichną, a ostatnie zdjęcia 43-latki tylko potwierdzają te domysły.
Filantropka postanowiła uczcić swoją obecnością galę rozdania nagród Annie za wybitne osiągnięcia w dziedzinie animacji, która odbyła się w Los Angeles. Na tę okazję aktorka przyprowadziła ze sobą dwie córki - 13-letnią Zaharę i 11-letnią Shiloh. Jolie błyszczała w srebrnej, plisowanej sukni Versace, która odkryła przeraźliwie chude ramiona aktorki. Jolie uśmiechała się do fanów, robiąc sobie z nimi zdjęcia i rozdając im autografy, jednak żaden z zebranych gości nie mógł nie dostrzec nienaturalnie szczupłej sylwetki, zarysowanej pod suknią.