Rafał Mroczek dotąd nie zapisał się specjalnie w historii polskiej kinematografii. Mężczyzna od lat wciela się w rolę Pawła Zduńskiego w telenoweli M jak Miłość. Niezawodowy aktor najwyraźniej dobrze czuje się w swojej roli i (na szczęście) nie poszedł w ślady Edyty Herbuś, która co i rusz stara się nas zapewniać, jaką to nie jest wielką artystką. Najczęściej z dość marnymi skutkami... Przypomnijmy: Herbuś o Oscarach: "Oglądam, ale jem seler naciowy zamiast popcornu"
Na tegorocznym Balu Gwiazd Dobroczynności Mroczek odbierał na scenie wyróżnienie, choć to prawdziwe chyba czekało na niego później. Otóż w trakcie wydarzenia spotkał Magdalenę Świąkowską, aktorkę z zespołem Downa, która ponoć marzyła o tym, by poznać swojego idola. Rafał opublikował na swoim Instagramie ich wspólne zdjęcie.
To Magda, wczoraj udało mi się spełnić jej marzenia. Pierwsze to spotkanie ze mną i jestem zaszczycony, drugie to przejście po czerwonym dywanie. To też się udało i to w jakim stylu. Magda na wczorajszym balu miała okazję poznać sportowców, aktorów, muzyków i miała wspaniałe wejście. Mam nadzieję, że ten wieczór będzie dla niej niezapomniany i z uśmiechem będzie do niego wracać. Warto marzyć i Magda może Wam to potwierdzić - napisał "aktor".
Dobrze, gdy celebryci widzą coś więcej niż czubek własnego nosa i stan konta!