Nie da się ukryć, że związek z Małgorzatą Rozenek-Majdan ma na Radka zbawienny wpływ. Dziwnym trafem odkąd Radek i Gosia są razem, byłemu piłkarzowi urosły włosy a w jego szafie pojawiło się więcej garniturów i porządnych butów. Nic więc dziwnego, że z czasem Majdan zapragnął pachnieć jak "prawdziwy dżentelmen" i rozczarowany ofertą na rynku męskich zapachów, wylansował własny. Miało być światowo i luksusowo, bo Radek reklamował perfumy indiańskim jastrzębiem. Niestety, okazało się, że trochę naciągnął interpretację horoskopu i wyszło na to, że pachnie bobrem: Majdan chwali się, że jego nowe perfumy to "złoty jastrząb" w indiańskim horoskopie. Tymczasem okazuje się, że jest… BOBREM!
Mimo to małżeństwo Majdanów uważa, że zapach jastrzębia bobra jest doskonały na nadchodzące Walentynki. Gosia już pochwaliła się odpowiednią grafiką na Facebooku, przypominając zakochanym, że jeśli spóźnili się z prezentem, mogą kupić zapach Radka. Niestety, nie wszyscy chcą pachnieć jak Majdan, bo reklama wzbudziła mieszane uczucia:
Obawiam się, że jest Pani niewiarygodna w tej reklamie... Nosząc Rolexa na ręce trudno uwierzyć, że wybiera Pani te perfumy dla siebie - napisał jeden z użytkowników, wytykając chyba zbyt niską cenę perfum (około 100 złotych za flakon).
Naszym zdaniem zainteresowanie powinna budzić nie tyle cena perfum, co ich reklama. Gosia i Radek wyglądają na niej łudząco podobnie do Victorii i Davida Beckhamów...
Myślicie, że David też pachnie indiańskim bobrem?