TVN szykuje się właśnie do trzeciej edycji programu Azja Express. Jest do dla stacji ogromne wyzwane logistyczne. Na plan, oprócz uczestników, trzeba wysłać osiem oddzielnych ekip, bo każda z par zawodników musi być filmowana indywidualnie, zapewnić zakwaterowanie kilkudziesięciu osobom, opiekę medyczną oraz, na wszelki wypadek, prawną. Tak poważne przedsięwzięcie muszą poprzedzać wielotygodniowe przygotowania. Jednak, chociaż grunt pod trzecią edycję został już przygotowany, a trasa wyścigu, prowadząca przez Peru, Boliwię i Wenezuelę wytyczona, ciągle nie wiadomo, kto pojedzie.
Uczestnicy powinni być gotowi do drogi już w kwietniu, bo chociaż TVN emituje program jesienią to przygody uczestników, które zobaczą widzowie, są nagrywane pół roku wcześniej.
Podobno nad udziałem w programie zastanawiają się Iza i Adam Małyszowie. Adam obecnie towarzyszy ekipie skoczków na Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu, ale już za tydzień wraca do domu.
Adam, jak już niejednokrotnie udowodnił w rajdach samochodowych, lubi ekstremalne wyzwania, zaś jego żona po odchowaniu dwudziestoletniej obecnie córki też nabrała ochoty na przygody. To podobno właśnie ona namawia męża na wyjazd do Ameryki Południowej.
Nie podpisali jeszcze kontaktu, ale propozycja ich zainteresowała i poważnie się nad nią zastanawiają - ujawnia pracownik stacji w rozmowie z tygodnikiem Na żywo. To sen dyrektora Miszczaka, bardzo chciałby mieć Małyszów jako gwiazdy. Są tak lubiani, że każda stacja marzy o ich udziale w swoich programach.
Myślicie, że powinni się zgodzić?