W środę media obiegła wiadomość o śmierci Antoniego Krauzego - reżysera, o którym było w ostatnich latach głośno przez pochwałę dla obecnej klasy rządzącej, a przede wszystkim przez reżyserię kontrowersyjnego filmu "Smoleńsk". O jego odejściu poinformowali prawicowi dziennikarze związani z PiS.
Dzień po jego śmierci w sprawie wypowiedział się wicepremier i minister kultury Piotr Gliński, który zapowiedział, że rząd zamierza pożegnać go z państwowymi honorami. Myślę, że to jest oczywiste. Wystąpiliśmy dzisiaj do pana premiera rano o pogrzeb państwowy. Rozmawiałem z żoną i córką Antoniego Krauze. Poprosiłem o zgodę na taki charakter uroczystości pogrzebowych - powiedział polityk w rozmowie z PAP.
Termin planowanego pogrzebu państwowego ma zostać podany w najbliższych dniach. - Myślę, że będzie tak, jak być powinno. Musimy być razem w takiej sytuacji. Ten wielki twórca i wielki polski artysta oczywiście będzie miał pogrzeb państwowy, bo Polska jest mu to winna - dodał Gliński.
Myślicie, że to dobra decyzja?