Od jakiegoś czasu w mediach krążyły plotki na temat bankructwa Rihanny. Docinki prasy zirytowały piosenkarkę, która postanowiła wypowiedzieć się na temat własnej fortuny i raz na zawsze zakończyć spekulacje dziennikarzy.
Gwiazda nie może sobie pozwolić na zaniedbanie finansów. W chwili, kiedy rozpoczęłam karierę piosenkarki, stałam się także właścicielką biznesu – powiedziała gwiazda w wywiadzie dla amerykańskiej gazety. Zatrudniam setki osób, zarabiam miliony i wydaję krocie. Muszę mieć nad tym kontrolę. Zapewniam wszystkich, a w szczególności moich fanów, że pracuję z ludźmi, którzy potrafią zadbać o moje interesy.
Bardzo ciężko pracowałam na swoją pozycję. Dla kariery i pieniędzy prawie całkowicie zrezygnowałam z prywatnego życia – dodaje Rihanna. Dlatego zapewniam wszystkich, że teraz dobrze pilnuję tego, co mam.
Skoro nie straciła milionów dolarów, a prowadząca jej interesy menedżerka nie okradła jej konta, to dlaczego ją zwolniła? Czy to oznacza, że nawrzeszczała na niewinną kobietę, po czymwyrzuciła ją za drzwi?