Michał Piróg stracił słuch! W jego zawodzie to dość kłopotliwa dolegliwość. Czy to oznacza koniec jego kariery w You Can Dance? Podobno jednak nie ogłuchł na stałe.
Kiedy wracałem samolotem z Kopenhagi, przez dekompresję zatkało mi się jedno ucho - zwierza się Piróg Faktowi. Teraz muszę uważać, aby się nie przeziębić, nie mogę też latać samolotem ani nurkować.
Minęły dwa tygodnie, a ucho nadal się nie odetkało. Pomimo tego lekarze są dobrej myśli. Piróg zażywa przepisane przez nich leki, chodzi w czapce i czeka, aż znów będzie mógł słyszeć. To już druga w tym roku dolegliwość, jaka przytrafia się jurorowi. Michał nadal nie wyleczył swoich poważnych problemów z kręgosłupem.
Mam nadzieję, że nikt z odrzuconych przez mnie uczestników You Can Dance nie zrobił mojej laleczki voodoo i nie mści się na mnie, wbijając w nią szpilki – żartuje na siłę juror.
Głuchy i pokręcony Piróg. No cóż, starość nie radość.