Rzadko zdarza się, że nie tęsknimy za celebrytami, którzy na jakiś czas postanowili oddalić się w showbiznesowy niebyt. Przyznajemy, że trochę nam smutno, że ostatnio cicho zrobiło się o Marinie czy Gosi Andrzejewicz, ale wciąż liczymy, że z wrodzonej sympatii do nas przełamią milczenie i pochwalą się czymś głupim na Instagramie. Niestety, okazuje się, że do show biznesu zamiast Mariny czy Gosi postanowiła wrócić Dominika Zasiewska, którą każdy kojarzy jedynie z pseudonimu - Wodzianka.
Dominika była gwiazdą Pudelka siedem (!) lat temu, gdy robiła karierę, podając szklanki z wodą w programie Kuby Wojewódzkiego. Potem niespodziewanie się na niego obraziła, zerwała umowę, urodziła dziecko i znalazła starszego, acz bogatego partnera, u boku którego teraz się realizuje: "Wodzianka" chwali się STARSZYM I BOGATYM mężem na Instagramie: "Miłość od rana do nocy"! (FOTO)
Zasiewska pojawiła się dość niespodziewanie na środowej imprezie charytatywnej Koncert u Fryzjerów, gdzie pozowała na ściance z enigmatycznym uśmiechem. Mamy podejrzenia, że była to zasługa nie tyle inspiracji Mona Lisą, a wypełniaczy, które zafundowała sobie Dominika.
Co ciekawe, na tej samej imprezie pojawiła się jeszcze imienniczka Wodzianki, Dominika Gwit z narzeczonym Wojciechem Dunaszewskim.
Tęskniliście?