Radosław Majdan i Małgorzata, wówczas jeszcze tylko Rozenek, podczas pierwszego sezonu Azja Express zakochali się w tym kontynencie. Niestety, w programie nie poszło im za dobrze i odpadli w czwartym odcinku, nie docierając nawet do Laosu, który miał być drugi etapem wyścigu. O finale, rozgrywającym się między najlepszymi parami z Bangkoku nie mogli nawet pomarzyć.
Tak bardzo doskwierał im fakt, że nie przebyli całej trasy wyścigu, że kilka miesięcy po zakończeniu nagrań, wybrali się do Azji na własną rękę, z synami Małgosi, żeby zwiedzić wszystkie miejsca, do których nie dotarli na koszt TVN-u.
Ich serca szczególnie podbiła Tajlandia. Do tego stopnia, że zdecydowali się kupić tam dom. Po to właśnie polecieli do Tajlandii w lutym, z drogą powrotną przez Singapur, gdzie przez błąd Małgorzaty, która pomyliła daty, utknęli na trochę dłużej.
PRZYPOMNIJMY: Rozenek żali się, że utknęła z Radkiem na lotnisku w Singapurze: "Musieliśmy od nowa kupić bilety!"
Na szczęście, jak donosi magazyn Party, mimo drobnych zawirowań, udało im się zrealizować najważniejszy cel.
Nowa nieruchomość Majdanów kosztuje, w przeliczeniu, milion złotych. Radek i Małgosia traktują ją jako inwestycję i zamierzają wynajmować chętnym, co będzie o tyle łatwiejsze, że w Tajlandii sezon trwa praktycznie cały rok.
Sami także zamierzają spędzać sporo czasu w nowym domu.
Decyzja została podjęta, a Małgosia już zaplanowała tutaj święta Bożego Narodzenia - ujawnia znajomy Majdanów.