Natasza Urbańska od razu po narodzinach dziewięcioletniej obecnie Kalinki, zapowiadała, że nie poprzestanie na jednym dziecku. Jednak jej mąż, Janusz Józefowicz wolał, by zamiast tego występowała w jego spektaklach. Mimo że Natasza już raz udowodniła, że może pracować do samego porodu i w zupełności wystarcza jej miesiąc urlopu macierzyńskiego, jej mąż woli, by skupiła się na jego karierze. Zobacz: Urbańska naraża dziecko?
Urbańska chwilowo odpuściła, jednak w miarę upływu czasu coraz silniej zdaje sobie sprawę, że jej szanse na drugie dziecko maleją, zaś marzenie, żeby zdążyć z ciążą przed czterdziestką już się rozwiały. Natasza, która w sierpniu tego roku będzie świętowała 41. urodziny nie traci jednak nadziei. Wydaje się, że ma na ten temat zupełnie przeciwne zdanie niż jej mąż. Józefowicz, który w lipcu skończy 59 lat i oprócz Kalinki ma także dwoje dorosłych już dzieci z pierwszego małżeństwa zdaje się liczyć na to, że sprawa jednak rozejdzie się po kościach i niewygodny dla niego temat, z powodów biologicznych, prędzej czy później sam zniknie.
Z tyłu głowy mam świadomość, że przekroczyłam magiczną czterdziestkę i coś powinno się zmienić w moim życiu - ujawnia Natasza w rozmowie z tygodnikiem Twoje Imperium. Z drugiej strony - zastanawiam się, co miałoby się zmienić, skoro jest ono piękne i naprawdę ciekawe. Mam fantastycznego męża i piękną córkę, która jest jednocześnie łobuzem i kochaną dziewczynką. To moje największe szczęście. Mam też pracę, która daje mi satysfakcję. Na ten stan umysłu pracowałam przez wiele lat. Poza tym jestem kobieta dojrzałą, świadomą swoich atutów i możliwości. Rośnie we mnie poczucie własnej wartości. Z wiekiem nabrałam dystansu do wielu spraw. Myślę więc, że czterdziestka to piękny wiek i jeszcze dużo fajnych chwil przede mną. Każdego dnia realizuję swoje plany, wiem, co chcę jeszcze zrobić. Czuję, że jeszcze dużo dobrego się zdarzy.
No właśnie, a skoro już o tym mowa…
Macierzyństwo trudno zaplanować, mam jednak nadzieję, że Kalinka będzie miała rodzeństwo - wyznaje Urbańska.
Ciekawe czy zdążyła już powiedzieć Januszowi o swoich planach.