Sławomir Zapała przeżywa obecnie najlepszy okres w swojej karierze. Podczas koncertu sylwestrowego w Zakopanem udało mu się przyćmić samego Zenka Martyniuka. Dobra passa Sławomira nadal zresztą trwa. Jak donieśli ostatnio znawcy nurtu disco-polo, jeśli wszystko dobrze pójdzie, Zapała zarobi w tym roku 8,5 miliona złotych, o dwa więcej od Martyniuka. Zobacz: Szokujące informacje z branży disco polo: Zenek już nie zarabia najwięcej!
Sławomir lubi przy tym podkreślać, że sukces nie przewrócił mu w głowie i pozostał tym samym skromnym chłopakiem, co kiedyś. Chętnie pozuje, sam i z żoną na tle starego volkswagena golfa, wartego 2 tysiące złotych. Ostatnio fotografował się z nim pod siedzibą TVP. Więcej: Podniecony Sławomir całuje żonę na tle brudnego Volkswagena (ZDJĘCIA)
Niestety, Faktowi udało się ustalić, że był to perfidny podstęp i manipulacja. W artykule zatytułowanym: Sławomirze, ty kłamczuszku! tabloid bezlitośnie obnaża oszustwo muzyka.
Sławomirze, zawiodłeś nas. Nawet nie wiesz jak bardzo - rozpoczyna ponuro tabloid. Okazuje się, że nas wkręcałeś, ty kłamczuszku jeden! Wierzyliśmy, kiedy mówiłeś, ze 20-letni volkswagen golf trójka to twój ukochany samochód. Kibicowaliśmy ci, gdy wbrew zdrowemu rozsądkowi twierdziłeś, że będziesz imponował nim kobietom. Wyobraź sobie, jak musieliśmy być rozczarowani kiedy dowiedzieliśmy się, że tak naprawdę jeździsz wartym kilkadziesiąt tysięcy złotych luksusowym audi Q7, którego ostatnio tankowałeś pod osłoną nocy na stacji w Krakowie…. Oj, nieładnie!"