Dla Halle Berry czas jest na tyle łaskawy, że nawet Jennifer Lopez zdaje się być przy niej staruszką. 51-latka twierdzi, że sekretem jej urody są "dobre geny" i... zdiagnozowana w młodym wieku cukrzyca, która zmusiła ją do nabrania zdrowych nawyków żywieniowych. Dieta w jej przypadku naprawdę czyni cuda, co gwiazda regularnie udowadnia na ściankach.
Berry we wtorek rozpoczęła odliczanie do niedzielnej gali rozdania Oscarów, biorąc udział w kolacji organizacji Icon Mann w Beverly Hills. Na ściance tradycyjnie pojawiła się w stylizacji eksponującej ciało. Do srebrnej, kusej sukienki od ukraińskiej projektantki Eleny Revy dobrała dopasowane kolorystycznie sandałki z paseczków. Gwiazda musiała być bardzo zadowolona ze swojego wyboru, bo do zdjęć chętnie pozowała przodem i tyłem.
Zobaczcie 51-letnią Berry na ściance. Wciąż seksowna?