Izabel Goulart przez 12 lat sprawowała funkcję "aniołka" Victoria's Secret, ale nigdy nie zyskała rozpoznawalności na miarę innych Brazylijek z "drużyny". Wiele wskazuje na to, że na drodze w walce o awans do pierwszej ligi modelingu stanęło jej łudzące podobieństwo do koleżanki po fachu, Alessandro Ambrosio. Teraz, gdy jej największa konkurencja przeszła na "emeryturę", Goulart w końcu ma szansę dorównać bardziej popularnym "aniołkom".
33-latka w zeszłym tygodniu poleciała do Mediolanu na tamtejszy tydzień mody. W sobotę wybrała się na zakupy, upewniając się, że jej rajd po butikach zostanie uwieczniony na zdjęciach paparazzi. Goulart postawiła na stylizację, która bez wątpienia wyróżniała ją z tłumu: do spódniczki z lakierowanej skóry od Isabel Marant za ponad 3 tysiące złotych dobrała czarny sweterek, kryjące rajstopy i czerwony, pluszowy płaszcz od Max Mary za ponad 5 tysięcy. Całość uzupełniały nie mniej luksusowe botki od Louis Vuitton i bordowy kuferek Fendi.
Zobaczcie wystylizowaną Goulart w Paryżu. Zostanie "ikoną" stylu na miarę Ambrosio?