Raper Popek, po odsiedzeniu siedmiu lat w więzieniu oraz cofnięciu europejskiego listu gończego za rozbój, wrócił do Polski z Wielkiej Brytanii, opromieniony sławą "kontrowersyjnego artysty". Od powrotu nie może opędzić się od propozycji. Wszyscy są zachwyceni raperem, który szkolną edukację zakończył w wieku 14 lat, wypowiada się głównie za pomocą wulgaryzmów, a tematami przewodnimi jego utworów są seks, przemoc i narkotyki.
Do Popka przymilał się niedawno Janusz Korwin-Mikke, obiecując mu miejsce na liście wyborczej swojej partii, Kuba Wojewódzki w swoim programie oraz jego narzeczona Renata Kaczoruk, która nazywa Popka swoim "bratem z innej matki": Renata Kaczoruk pozuje z Popkiem
Ostatnio Popkowi podlizuje się Polsat, który zaprosił go do wiosennej edycji Tańca z gwiazdami.
W trakcie i po pierwszym odcinku wszyscy rozczulali się, jak świetnie wypadł, bo wystąpił we fraku i nikogo nie pobił ani nie obraził, a to w jego przypadku w zupełności wystarczy, by wygrał cały program. Na razie udało mu się zdobyć największa liczbę głosów w odcinku.
Jak donosi Super Express, Polsat szykuje dla Popka dalszą karierę telewizyjną. Raper wystąpił w serialu W rytmie serca. Został obsadzony "po warunkach", czyli w roli gangstera.
Do roli nie musiał się specjalnie przygotowywać, gdyż zagra… bandytę, który zajmuje się organizowaniem brutalnych walk psów - ujawnia tabloid. Jego bohatera poznamy w chwili, gdy Grześ (Borys Wiciński) zostawi na chwilę przed sklepem swojego pupila Rubina, a ten nagle zniknie. Zrozpaczony chłopiec będzie go szukał przez wiele godzin, nie zdając sobie sprawy, że jego pies jest w rękach bandyty.
Może pora na Telekamerę? Skoro dostał nawet Filip Chajzer...