Pisaliśmy niedawno, że ponoć Jarek Jakimowicz prześladuje Jolę "zawsze dziewicę" Rutowicz. Czy to prawda, że ją śledzi i godzinami czatuje pod oknami jej hotelowego pokoju?
W rozmowie z Super Expressem Jarek Jakimowicz miał przedstawić własną wersję wydarzeń. Dziennikarze bezskutecznie próbowali dowiedzieć się, czy doniesienie o prześladowaniach są prawdziwe.
Wiedziałem, jak nie wiem co, przed chwilą leciały dwa misie czerwone! - bredzi Jakimowicz w rozmowie z dziennikarką Super Expressu. No widziałem leciały, pani to napisz jutro, sensacja, której nie napisała pani nigdy! Jadę ulicą Gagarina, leciały dwa czerwone misie.
Na pytanie czy to prawda, że widziano go pod hotelem Rutowicz odparł:
Nikt nie zabroni mi chodzenia po ulicy, nikt mi nie zabroni bycia w różnych miejscach, różnych hotelach…
Czyli właściwie przyznał się do prześladowania Rutowicz.
Czy Jakimowicz doszczętnie postradał zmysły? Zgoda na udawany romans z Kobietą Koń to był dopiero pierwszy niepokojący symptom?