Justyna Żyła chyba nie będzie zbyt dobrze wspominać igrzysk w Pjongczangu. Jak się okazało, Piotr Żyła uznał wyjazd do Korei za świetną okazję do tego, by zakończyć ich 12-letnie małżeństwo. Tego, że już jej nie kocha, Justyna domyśliła się, gdy na lotnisku na jej męża czekała inna kobieta. Wspólnie wymknęli się fotoreporterom i uciekli podstawioną pod halę przylotów limuzyną.
Ten Wasz wspaniały Piotr Żyła zostawil mnie, dzieci bo tak bo nie potrafi żyć w rodzinie (połowa winy po mojej stronie, kiedy wyrzuciłam go z domu, jak mnie uprzejmie poinformował że ma kochankę) - napisała w Internecie Justyna. Nie mam zamiaru już kłamać. Więcej: "ZOSTAWIŁ MNIE, DZIECI. Poinformował, że MA KOCHANKĘ!"
Po namyśle i konsultacjach z bliskimi żona Piotra zdecydowała się usunąć wpis, ale, jak wiadomo, w Internecie nic nie ginie. Nie będę udzielać więcej komentarzy - zapewnia teraz w rozmowie z magazynem Flesz. Już wystarczająco dużo powiedziałam .
Rzeczywiście jej nieoczekiwane wyznanie podzieliło Polskę i rzuciło cień na sukcesy polskich skoczków w Pjongczangu. Chociaż akurat Żyła tym razem nie imponował formą… Nie brakuje opinii, że podczas tegorocznych igrzysk naprawdę nie mieliśmy zbyt wielu powodów do dumy, a Justyna swoimi wynurzeniami popsuła kibicom nawet te nieliczne momenty radości. Fani Piotra są przekonani, że zrobiła to specjalnie. Wcześniej nie brakowało okazji do ujawnienia, że w małżeństwie Żyłów nie układa się najlepiej, a skoczek wyprowadził się z domu już w czerwcu zeszłego roku.
Liczyła, że między nimi jeszcze się ułoży i utrzymywała fikcję na zewnątrz, żeby Piotrek mógł spokojnie trenować przez igrzyskami - ujawnia we Fleszu znajomy rodziny. Ona czeka na to, co postanowi Piotr.
Miarka się przebrała, gdy o tym, że tatę z lotniska odebrała obca kobieta, dziesięcioletni synek sportowca dowiedział się z mediów i powiedział o tym mamie. Moje małżeństwo rozpadło się już dawno temu - ujawnił na Instagramie Piotr Żyła. Nie są prawdziwe informacje, że inna kobieta była powodem problemów w związku i wyprowadzki z domu, który wybudowałem dla rodziny. Zostałem zmuszony do wyprowadzki.
Piotr i Justyna wzięli ślub 12 lat temu. Skoczek miał wtedy zaledwie 19 lat. Na świecie szybko pojawiły się dzieci. Jak donosi tygodnik Twoje Imperium, w problemy małżeńskie Żyłów postanowili wtrącić się teściowie Justyny i na siłę pogodzić zwaśnionych małżonków.
Do akcji wkroczyli rodzice skoczka, którzy próbują nie dopuścić do rozwodu - informuje tabloid.
Nie wiadomo czy starania rodziców przyniosły jakieś skutki, ale znając to małżeństwo, zapewne dowiemy się o tym z Instagrama.