Meryl Streep była jedną z największych gwiazd 90. gali rozdania Oscarów, która odbyła się w nocy z niedzielę na poniedziałek polskiego czasu w Hollywood. Gwiazda, nominowana w kategorii "najlepsza aktorka" za swoją rolę w Czwartej władzy, na ceremonii pojawiła się w czerwonej sukni z kolekcji Christian Dior Haute Couture, do której dobrała buty od Stuarta Weitzmana, kopertówkę-puzderko od Christiana Louboutina i biżuterię od Freda Leightona. Kreacja, która na tle pozostałych oscarowych stylizacji wyróżniała się prostotą, zdążyła już zapewnić 68-latce miejsce w zestawieniu najlepiej ubranych gwiazd według Vogue'a.
Podczas gdy Meryl Streep bawiła się na gali w Hollywood, ponad 9,5 tysiąca kilometrów dalej ceremonię na ekranie śledziła Roma Gąsiorowska. 37-latka noc z niedzieli na poniedziałek spędziła na zorganizowanej przez Canal Plus "oscarowej" imprezie dla polskich celebrytów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie stylizacja do złudzenia przypominająca kreację Streep. Gąsiorowska założyła suknię od Violi Piekut, podejrzewanej w przeszłości o plagiatowanie projektów znanych domów mody, do której dobrała szpilki z imitacji skóry węża i czarną torebkę.
Zobaczcie Streep i Gąsiorowską w podobnych sukienkach. Która wyglądała lepiej?