Patryk Vega nazywany "najbardziej amerykańskim" wśród polskich reżyserów znany jest z odkrywania "talentów", które rozwija potem w swoich filmach. To właśnie on uznał, że Tomasz Oświeciński nadaje się na aktora i wykreował go na gwiazdę. Vega usilnie promuje też Julię Wieniawę, którą nazywa swoją muzą i zachwyca się jej zdolnościami aktorskimi. Ostatnio reżyser Pitbulla upodobał sobie jeszcze inną celebrytkę, którą lansuje na gwiazdę. Mowa o Edycie Folwarskiej, prezenterce programów disco polo, która ostatnio trafiła też na okładkę Playboya.
Teraz Vega zaciągnął Edytę do Pytania na Śniadanie, gdzie opowiadał, dlaczego czasem woli postawić na amatorów, zamiast zawodowców.
W filmie gram niedużą rolę, gram sprzedawczynię w sklepie. Ta sprzedawczyni jest przyjaciółką bohaterki, którą gra Kasia Warnke - opisała swoją rolę Edyta. Też mnie wycięli z paru scen, bo do kin weszła tylko jedna.
Vega podkreślił, że uważa Folwarską za bardziej utalentowaną od Oświecińskiego.
W określonej roli człowiek, który jest naturszczykiem lepiej się sprawdza niż aktor, który jest mało utalentowany. Najpierw trzeba się nauczyć szkicować tego konia, a potem nakładać na to kolory (...) tak samo jest w przypadku Edyty, chociaż ona radzi sobie zdecydowanie lepiej niż Tomek Oświeciński - powiedział.
Moją pierwszą kwestią w filmie "Botoks" było: "Zapraszam" - powiedziała 31-latka.
Edyta twierdzi, że nagły wzrost popularności póki co nie zmienił wiele w jej życiu, choć pojawiły się w Internecie negatywne komentarze na jej temat.
Moje życie się nie zmieniło, bo od lat prowadzę programy muzyczne i koncerty i ludzie kojarzą mnie z telewizji. Nie zauważyłam jakiegoś większego zainteresowania osobą wśród tzw. normalnych ludzi. W prywatnych wiadomościach od ludzi i znajomych nie dostaję żadnego słowa krytyki, ale komentarze w Internecie są już gorsze - przyznała aspirująca aktorka.
Na koniec Vega zdradził, co ostatecznie przesądziło o tym, że postanowił dać Folwarskiej szansę.
Edyta kupiła mnie tym, ze nie opuściła żadnej gali MMA - powiedział reżyser.
Vega zdradził też, że Kobiety Mafii będą trylogią. Myślicie, że w kolejnej części da Edycie jakąś większą rolę?