Wszczęto postępowanie w sprawie pobicia dziennikarzy, jakiego dopuścił się Borys Szyc. Aktor został oskarżony o uszkodzenie ciała, pogorszenie stanu zdrowia i użycie gróźb wobec dwóch paparazzi. Przypomnijmy, że Szyc zaatakował ich za zrobienie zdjęcia, gdy wychodził z teatru. Najpierw zwyzywał ich i pokazał środkowy palec, a kiedy podjechali jego ochroniarze, poczuł się pewniej i zaczął zaczepiać fotografów. Jeden z jego goryli, zachęcony agresywnym zachowaniem szefa, podbiegł do jednego z dziennikarzy, uderzył go mocno w twarz i zabrał kartę z aparatu.
Jeśli policja zbierze dowody przeciwko Borysowi i potwierdzą się złożone przez świadków zeznania, aktor trafi za kratki. Szyc może wylądować w więzieniu nawet na 3 lata. Jedyne pocieszenie dla gwiazdora to fakt, że razem z nim trafią tam jego ochroniarze. Przynajmniej będzie miał go kto bronić.
To nie pierwszy raz, gdy Szyc ma problemy z prawem. Do tej pory kasa i sława pomagały mu w uniknięciu kary. Prowadzenie po pijaku i napad na dziennikarzy mogły się skończyć czyjąś śmiercią. Mamy nadzieję, że tym razem ktoś w końcu ukróci jego nieodpowiedzialne zachowanie.