Kobiece magazyny od kilku lat próbują udowodnić, że są "blisko" swoich czytelniczek i coraz częściej publikują sesje z gwiazdami bez makijażu ani retuszu. Jedym z pionierskich tytułów był pod tym względem niemiecki Vogue, na łamach którego "naturalne" zdjęcia ukazały się już w 2012 roku. Rosnąca popularność trendu w świecie mody sprawiła nawet, że w kalendarzu Pirelli z zeszłego roku mogliśmy podziwiać nieumalowane twarze Nicole Kidman, Julianne Moore i Penelope Cruz.
Niemiecka edycja "biblii mody" w tym miesiącu wraca do korzeni, bo na jej kwietniowej okładce wzrok przykuwa nieumalowana i niewyretuszowana twarz Iriny Shayk. Rosjanka tym razem stanęła przed obiektywem Daniela Jacksona, prezentując się w nastrojowym, mniej komercyjnym wydaniu. Na czarno-białych zdjęciach widać skąpe, "domowe" stylizacje od Louis Vuitton, Dolce & Gabbana oraz Brunello Cucinelli, ale w oczy bardziej rzuca się przygnębiony wyraz twarzy 32-latki.
Zobaczcie smutną Irinę w Vogue'u. Udana sesja?