W sobotę nieoczekiwanie wypłynęła informacja o sekretnym ślubie Kasi Bujakiewicz i jej wieloletniego partnera, Piotra Maruszewskiego. Choć para 7 lat temu przywitała na świecie córkę, to przez cały ten czas utrzymywali, że papierek i formalizacja związku nie są im do niczego potrzebne. Jak widać, zmienili zdanie.
Kasia Bujakiewicz zaskoczyła fanów nie tylko informacją o wyjściu za mąż, ale również wyborem sukni. Aktorka postawiła na granatową, skromną sukienkę, która dodatkowo wzbudziła kontrowersje.
Kilka dni po ceremonii, Bujakiewicz postanowiła pochwalić się podróżą poślubną. Choć gwiazdy najczęściej wybierają na tę okazję ciepłe kraje i przez kilka tygodni zasypują swoich fanów półnagimi zdjęciami z palmą w tle, to Kasia postanowiła przełamać kolejny, po białej sukni ślubnej, stereotyp. Być może aktorka, która dopiero rozkręca nowy program o domach gwiazd, nie mogła sobie pozwolić na tak długi urlop i stąd wybór zdecydowanie bliższego kierunku. Świeżo upieczone małżeństwo postanowiło bowiem świętować sformalizowanie związku w Kołobrzegu.
Wymarzone miejsce na odpoczynek w środku zimy?