Kim Kardashian przez całe lat zgłębiała tajniki wiedzy co trzeba robić, aby być "celebrytką idealną". Dzięki rodzinnemu show Keeping up with the Kardashians ambitna gwiazdka stała się jedną z najsłynniejszych "znanych z niczego" kobiet naszych czasów (ten szlak przetarła jej stara przyjaciółka, Paris Hilton). Kim dobrze wie co powiedzieć, aby znaleźć się na językach całego świata. 36-latka postanowiła udzielić szczerego wywiadu magazynowi Elle, w którym opowiedziała o między innymi o kulisach ciąży (jej córka została urodzona przez surogatkę), byciu matką i o... wyborze płci dziecka.
Kardashian na pytanie o to, czy przejmuje się opiniami na swój temat, stwierdziła, że z biegiem czasu coraz mniej ją one interesują.
Na początku słuchałam co mówią o mnie inni, przejmowałam się ich opinią - wyznała. Teraz jestem zadowolona ze swojego życia i nie obchodzi mnie to. Rzeczy, które sprawiają mi radość są inne niż wtedy. Ale, przysięgam, to nie dla wszystkich. Musisz się urodzić z tym czymś. Ja wiem, że potrafię to udźwignąć.
Celebrytka powiedziała też, że nie zamierza mieć już więcej dzieci. Kardashianka twierdzi, że trójka absolutnie jej wystarczy.
Nie sądzę, że udźwignęłabym więcej. Mam naprawdę sporo obowiązków na głowie i ograniczoną ilość czasu. Według mnie najważniejszą rzeczą w każdej rodzinie, jest żeby matka poświęcała tyle samo uwagi mężowi, co dzieciom.
Na koniec Kim opowiedziała o kulisach ciąży. Gwiazda przyznała, że każda z ciąż była dla niej męczarnią, i że "poleca matkę zastępczą dosłownie wszystkim". Kim zdradziła też, czym kierowała się przy wyborze płci przyszłego dziecka.
Nienawidziłam bycia w ciąży. Ale tak mocno jak tego nienawidziłam, wciąż chciałam zrobić to wszystko sama. Kontrola jest ciężka na początku, w końcu staje się to najlepszym doświadczeniem. Poleciłabym matkę zastępczą dosłownie wszystkim. Kiedy zapytano mnie jaką płeć dziecka wybieram, poprosiłam aby był to najzdrowszy embrion. Okazało się, że była to dziewczynka.