Mariusz Pudzianowski po wczorajszym nagraniu porannego programu TVP, pojechał swoim mercedesem S do warszawskiej Galerii Mokotów. Na parkingu natknął się na kobietę, której pękła opona w samochodzie. Bez wahania zabrał się do zmiany koła, zaczynając od podniesienia auta bez użycia lewarka.
Ale szybko postanowiłem sięgnąć po tradycyjne metody - wyjaśnia Super Expressowi. Niestety, mógłbym uszkodzić auto i to byłaby dopiero kiszka. Więc skorzystałem z lewarka.
Cała akcja trwała góra 5 minut - pisze tabloid. A w międzyczasie oboje zdążyli wymienić jeszcze kilka zdań. Kobieta była w znakomitym humorze, co zresztą nie może dziwić, bo nieczęsto się zdarza, by najsilniejszy człowiek świata wymieniał koło w jej aucie.
Byłem po prostu pod ręką i tyle. Poza tym kobietom w takich sprawach się nie odmawia - tłumaczy strongman.