Radosław Majdan zaistniał w mediach głównie dzięki związkowi z Dodą (no i może trochę dzięki mało apetycznej łysinie). Kilka lat temu mocno promowali się w tabloidach jako "polscy Beckhamowie", zabiegając o artykuły na swój temat. Można powiedzieć, że Dorocie to popłaciło. Radkowi nie bardzo...
Uspokajamy jednak jego fanów (na pewno jakichś wciąż ma) - życie Radosława nie skończyło się po bójce w Mielnie i publicznym poniżeniu przez byłą żonę, która podsumowała go zdaniem: "Gdy głowa łysieje, dupa szaleje."
Nasz czytelnik spotkał go w warszawskiej Galerii Mokotów ze znajomymi. Radek przyszedł tam obejrzeć mecz Tottenham-Wisła z Mariuszem Czerkawskim i jego śliczą żoną. Sam był bez partnerki. Widocznie chce jeszcze trochę ochłonąć po głośnym rozstaniu. Nie dziwimy się, ale wątpimy żeby wytrwał długo sam. Widok nóg Emilii Czerkawskiej musiał mu skutecznie psuć zabawę.