Monika Zamachowska po drugim rozwodzie zrobiła się bardzo religijna i chętnie opowiada, jak wielką rolę w jej życiu odgrywa Bóg oraz tradycyjne rodzinne wartości.
Wyznała też, że razem z obecnym mężem, też podwójnym rozwodnikiem, zastanawiają się nawet nad przejściem do kościoła polskokatolickiego, żeby wziąć ślub kościelny.
Ostatnio Monika publicznie modliła się o zdrowie swojego byłego męża Jamiego Malcolma, który od miesięcy walczył z sepsą. Niestety, podejmowane przez prezenterkę wysiłki, czyli zatrudnienie bioenergoterapeuty, by wyleczył go na odległość, o dziwo, nie pomogły.
Na szczęście lekarze z londyńskiego szpitala stanęli na wysokości zadania.
Zamachowska jest jednak zdania, że to nie oni uratowali Jamiego, lecz Opatrzność i dobra energia płynąca od życzliwych ludzi.
Na razie chodzi w specjalnym podtrzymującym gorsecie - ujawnia Monia w Fakcie. Jego przewód pokarmowy jest drożny, perforacje jelit po sepsie zostały usunięte i to jest w pewnym sensie cud, za który dziękujemy Opatrzności i wszystkim życzliwym ludziom, którzy kibicowali ojcu moich dzieci i dalej trzymają za niego kciuki.
Z tego wszystkiego zapomniała podziękować lekarzom. Przy swoich poglądach pewnie uważa, że ich wkład był akurat najmniejszy.
Monikę Zamachowską możecie oglądać w Pytaniu na śniadanie w TVP2. Za darmo dzięki WP Pilot!