Britney Spears to jedna z tych gwiazd, które choć nie odnoszą już spektakularnych sukcesów, to wciąż cieszą się sympatią publiczności. Księzniczce popu kibicuje się tym bardziej, że dekadę temu przeszła ona poważne - i bardzo publiczne - załamanie nerwowe, z którego udało jej się powrócić na szczyty list przebojów.
Mimo wielu sukcesów, Britney nigdy raczej nie uważana była za jedną z najlepiej ubranych gwiazd. Wręcz przeciwnie - jej stroje z czerwonych dywanów często były bezlitośnie krytykowane, a sama Spears z rozbrajającą szczerością przyznawała, że jest "prostą dziewczyną z Luizjany", która nie goni za modą.
Tym większym zaskoczeniem może być więc fakt, że księżniczka popu właśnie została twarzą luksusowej marki Kenzo. Do sieci trafiły już zdjęcia Spears promującej nową kolekcję firmy.
O ile fani Birtney są nimi zachwycani, tak pozostali internauci szybko zauważyli, że fotografie poddano tak znaczącej obróbce, że... gwiazda nie przypomina na nich samej siebie.
Kim jest ta dziewczyna? Bo to na pewno nie Britney!
Te zdjęcia to mistrzostwo pohotoshopa...
To na pewno Britney? Wygląda tu jak Jessica Simpson. Po co ten retusz? - piszą w sieci.
Sama Spears póki co nie odniosła się do tych zarzutów i wydaje się być zachwycona swoim nowym zawodowym "wyzwaniem".
Jak podoba się Wam w roli modelki?