Trwa ładowanie...
Przejdź na

Wojciechowska jednak żałuje sesji w "Playboy'u"? "Rozumiałam kobiecość w WYPACZONY sposób"

88
Podziel się:

Jeszcze niedawno Martyna chwaliła się, że z dumną pokazywała swoją nagą sesję dziewięcioletniej córce.

Wojciechowska jednak żałuje sesji w "Playboy'u"? "Rozumiałam kobiecość w WYPACZONY sposób"

Martyna Wojciechowska od wielu lat inspiruje kobiety swoimi podróżami i działalnością charytatywną. Podróżniczka jest jedyną polską gwiazdą, która doczekała się własnej lalki Barbie, stworzonej w ramach serii "Bohaterki".

Jej pasja i postawa inspiruje kobiety do przekraczania własnych granic i sięgania po marzenia. Uporu i zapału Martyny nie zgasiła nawet choroba nowotworowa, z którą zmagała się w samotności.

43-latka udzieliła właśnie wywiadu magazynowi Viva, którego nowy numer ukaże się w czwartek. Opowiada w nim m.in. o odkrywaniu kobiecości i o tym, dlaczego zdecydowała się przed laty rozebrać dla Playboya. Wspomina też wyprawę na Antarktydę, na którą wyjechała zostawiając w domu... ośmiomiesięczną córkę. Martyna twierdzi, że pasja pochłania jej myśli nieustannie i nawet, gdy nie jest akurat w podróży, nie przestaje myśleć o kobietach, które spotkała w różnych częściach świata.

Nigdy nie przestaję myśleć. Nie przestaję być blisko moich bohaterek. (...) Cały czas tym żyję. Leżę na przysłowiowym hamaku, niby czytam, ale myślę o losach kobiet w Afganistanie - wyznała dziennikarka.

Prowadzący rozmowę Roman Praszyński zapytał Martynę, czy uważa, że samotność jest ceną za realizowanie pasji. Nie jest tajemnicą, że Wojciechowska od lat z nikim się nie spotyka i większość czasu poświęca pracy. Twierdzi jednak, że posiadanie partnera nie jest jej niezbędne do szczęścia.

Nie czuję się samotna - zapewnia podróżniczka. Ale bywałam. Mam obok siebie wiele osób, na które mogę liczyć i na których mogę się oprzeć. (…) I są to głównie kobiety.

Martyna przyznaje, że do pewnego czasu przyjaźniła się głównie z mężczyznami i była typową chłopczycą.

Otaczali mnie mężczyźni i świetnie się czułam w ich towarzystwie, ale poruszałam się raczej w świecie testosteronu i adrenaliny. (...) Dopiero kiedy zyskałam dostęp do tej przestrzeni w moich emocjach i skomunikowałam się z Martyną kobietą, zaczęłam tworzyć najlepsze rzeczy - powiedziała dziennikarka.

Wojciechowska zdradza, że swoją kobiecość odkryła najmocniej, gdy poczuła tęsknotę za córką podczas wyprawy na Antarktydę.

Wyjechałam na Antarktydę, gdy Mania miała osiem miesięcy. Doświadczyłam niesamowitej burzy emocjonalnej, ogromnej tęsknoty. W ogóle po raz pierwszy w życiu poczułam taką tęsknotę za drugą ludzką istotą. To był dla mnie przełomowy moment, skomunikowałam się ze swoją najbardziej kobiecą naturą - wyznaje.

Nawiązując do "odkrywania kobiecej natury" dziennikarz zapytał Wojciechowską o sesję dla Playboya. Martyna twierdzi, że dziś jej żałuje.

Poszukiwanie swojej tożsamości zaczęłam od bycia chłopczycą. (...) Kiedy dojrzałam i ktoś zaproponował mi bycie modelką, zachłysnęłam się tym. Zaczęłam w kuriozalny sposób podkreślać swoją kobiecość. Gdy oglądam swoje zdjęcia z młodości - prawdziwy koszmar, obcisłe stroje, czerwona szminka. (…) w dosyć wypaczony sposób rozumiałam kobiecość. Wydało mi się, że podkreślenie cielesności jest wyrazem siły, niezależności. Aktem odwagi i bezczelności. Przejrzałam się w oczach mężczyzn, zaspokoiłam swoją próżność. (…) Dziś bym tej sesji nie zrobiła - przyznaje Wojciechowska.

To ciekawe wyznanie, biorąc pod uwagę, że jeszcze zaledwie miesiąc temu Martyna opowiadała w Fakcie, że jej tata "z dumą" trzyma w domu egzemplarz Playboya z jej udziałem, a ona sama pochwaliła się swoją nagą sesją... dziewięcioletniej córce.

**

**

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(88)
WYRÓŻNIONE
gość
7 lat temu
Fajna, rzeczowa babka, z otwartą głową, która ma do powiedzenia coś więcej niż w co jest ubrana.
Gość
7 lat temu
Pudel zrob cos z tym p*****m pierdziochem niech ktos go w psychiatryku zamknie
gość
7 lat temu
To juz jest nuuuuudne. One wszystkie,dla kariery,zrobia na poczatku wszystko.Rozbiora sie,wejda do pokoju hotelowego rezysera czy jakiegos producenta....A kiedy juz maja status gwiazdy,zala sie,ze byly manipulowane,wykorzystywane i molestowane
gość
7 lat temu
Obejrzałam teraz jej foty z playboya...nie da się nawet ich nazwać artystycznymi, zbyt prymitywne
gość
7 lat temu
super kobieta, też taką chcę być
NAJNOWSZE KOMENTARZE (88)
Gość
6 lat temu
To były inne czasy , nie ma czego żałować - taka moda takie a nie inne zachowanie młodych ludzi
Gość
7 lat temu
W nic nie wierzę, co wywiad co innego czytam, zbija FEJM i tyle
gość
7 lat temu
Super kobieta. Robi się błędy w młodości, ale przychodzi czas kiedy trzeba się otrząsnąć i żyć "normalnie" - nie chlać i żyć dla dzieci - nie mowa tu o Niej.
gość
7 lat temu
Martyna jest ok. A kto nie jest bez tzw winy niech pierwszy rzuci kamieniem. Kto z Nas w życiu nie zrobił czegoś czego żałuje? Przynajmniej ma odwagę o tym powiedzieć.
OMC
7 lat temu
Kiepska przeszłość !! Przyszłość zobaczymy !!
itria
7 lat temu
"Wydało mi się, że podkreślenie cielesności jest wyrazem siły, niezależności. Aktem odwagi i bezczelności." Nie wiem po co ona wymyśla te żałosne usprawiedliwienia. Rozebrała się to się rozebrała. Nie jest przez to ani gorsza ani lepsza.
triso
7 lat temu
"Wydało mi się, że podkreślenie cielesności jest wyrazem siły, niezależności. Aktem odwagi i bezczelności." Nie wiem po co ona wymyśla te idiotyczne usprawiedliwienia. Rozebrała się to się rozebrała. Nie jest przez to ani gorsza ani lepsza.
gość
7 lat temu
Nie wie gdzie wpaść, czy w g****o, czy w maść.
Tomi.
7 lat temu
Też jestem podróżnikiem i wtedy gdy ta pani po znajomościach dostawała się do TV to ja zapi..em na trzech etatch żeby rodzinę utrzymać w średnim Polskim miasteczku. I jak widzę te p***d...nie jaka ona wytrwała i ile krajów nie zobaczyła to mi niedobrze. Za swoje nie jeździ.
Antygerman
7 lat temu
Ona dopiero po latach, gdy jest już starsza zrozumiała. A ile młodych jest ofiarą amerykańsko-syjonistycznej propagandy? Nawet całe państwo, w końcu podstępem włączono nas do NATO i UE.
qw
7 lat temu
Bezsprzecznie jest kobietą sukcesu i nic nikomu nie musi udowadniać,
gość
7 lat temu
Barbie lala to też nie ikona kobiecości Martynko!
MW
7 lat temu
Ile to razy waliłem do tych poprawianych zdjęc...
Gość
7 lat temu
Aha. Kobieta, która noszenie szpilek i sukienki nazywa wypaczoną kobiecością i z premedytacją wychowuje dziecko bez ojca ma być wzorem...
...
Następna strona