Blake Fielder-Civil już po raz drugi odmówił wcześniejszego opuszczenia więzienia. Najpierw mąż Amy Winehouse nie chciał zamieszkać razem z matką i przebywać pod nadzorem policji. Obecnie po raz kolejny zrezygnował ze spotkania z ukochaną żoną.
Blake wolał zostać za kratkami, gdzie ma doskonały dostęp do narkotyków, niż opuścić więzienie i udać się na odwyk.Decyzja Fieldera-Civila spowodowała kolejny kryzys w małżeństwie. Winehouse zapowiedziała, że po odzyskaniu wolności nie ma po co wracać do domu. Spakowała rzeczy męża i wystawiła przed drzwi swojego mieszkania. Walizki zostały natychmiast zabrane przez paparazzi czatujących pod oknami gwiazdy.
Jednak już następnego dnia Amy uznała, że odwyk jest znacznie gorszy niż więzienie. Perspektywa wspólnego ćpania spodobała jej się na tyle, że pojechała na zakupy i wydała tysiące funtów na nowe ubrania dla Blake’a.
Nie wiemy, czy się cieszyć, że patologiczny mąż Winehouse nadal siedzi za kratkami, czy smucić, że nie wykazuje najmniejszej chęci poprawy. Wyobrażacie sobie, co będzie, gdy wyjdzie na wolność?