Kiedy już wyglądało na to, że Justin Bieber znalazł spokój i szczęście pod skrzydłami swojego umięśnionego mentora-pastora, idol Angeliki Muchy dał fankom nowe powody do niepokoju. 24-latek, którego fryzura coraz bardziej upodabnia go do Kudłatego ze Scooby Doo, tylko w ciągu ostatnich paru dni pozował na ściance z półprzymkniętymi oczami, po raz kolejny rozstał się z Seleną Gomez, a nawet dał się sfotografować z nową dziewczyną w klubie...
Jak się okazuje, piątkowa noc była dla Biebera wyjątkowo pechowa. Wieczorem na Sunset Boulevard w Los Angeles doszło do stłuczki z jego udziałem, w wyniku której jego biały Range Rover uległ poważnemu uszkodzeniu. Mimo wypadku 24-latek już następnego dnia zaprezentował się paparazzi w świetnym humorze. Z okazji wizyty w kawiarni pochwalił się stylizacją z ortalionowym dresem (?) Supreme, który przypominał odzież roboczą dla woźnych. W drodze do samochodu nerwowo skubał słomkę, chcąc zapewne odreagować stresy minionej nocy.
Zobaczcie Biebera w codziennej stylizacji. Myślicie, że wszystko u niego w porządku?