Niedziela Palmowa to ważne dla katolików święto, poprzedzające najważniejszy tydzień w roku, którego zwieńczeniem są Święta Wielkanocne. W tym dniu miliony Polaków tradycyjnie udają się do kościoła z palemką, która jest symbolem odradzającego się życia. Wierni przynoszą palmy do świątyń na pamiątkę przybycia Jezusa do Jerozolimy na Święto Paschy. Zwyczaj ten pochodzi z XI wieku, a w uroczystych procesjach idą z palmami wierzący z całej Polski.
Jednym z nich jest oczywiście Jarosław Kaczyński, który często podkreśla swoje przywiązanie do Kościoła. Aby tradycji stało się zadość, prezes Prawa i Sprawiedliwości wyruszył z samego rana poświęcić palemkę. Niestety, najważniejszy tego dnia atrybut najwyraźniej zapodział się gdzieś tuż przed wyjściem, bo Kaczyński udał się do samochodu z pustymi rękami. Gdy tylko zorientował się, że zapomniał o palemce, natychmiast pognał do domu i już z bukietem kolorowych gałązek wsiadł z powrotem do limuzyny.
Pechowy poranek zaowocował spóźnieniem się na mszę, jednak mamy nadzieję, że palemkę ostatecznie udało się skropić wodą święconą i prezes spędzi święta "jak Bóg przykazał".
Zobaczcie zdjęcia: