Kesha jako piosenkarka zadebiutowała w 2009 roku, ulegając panującej wówczas modzie i opierając strategię podbicia świata na szokowaniu za wszelką cenę. Gwiazda bardzo wiarygodnie wcieliła się w rolę zaniedbanej imprezowiczki, której zamiłowanie do skandali utorowało drogę depczącej jej po piętach Miley Cyrus. Najwięcej emocji w tamtym czasie wzbudzały jej wyczyny związane z moczem.
Zobacz: Nasikała do zlewu w klubie! Przy świadkach!
Kesha: "Wypiłam WŁASNE SIKI!"
Kesha: "Sikam na ulicy!" (Załączyła zdjęcie...)
"Mam brokat w sikach!"
Biorąc pod uwagę kilka ostatnich miesięcy wydawałoby się, że Kesha wydoroślała po traumie, której doświadczyła ze strony swojego byłego producenta, Dra Luke'a. Gwiazda w zeszłym roku nagrała bardziej liryczny album Rainbow i rozpoczęła trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych. W poniedziałek paparazzi "upolowali" ją na lotnisku w Los Angeles, gdy wysiadała z samochodu przy pomocy ochroniarza. Gwiazda nie wyglądała na trzeźwą, wnosząc po niewyraźnej minie i mętnym spojrzeniu piosenkarki. 31-latka miała na sobie krótkie szorty i tshirt z logo zespołu, do których dobrała kurtkę z frędzlami i zamszowe, wiązane buty.