W ubiegłym roku wyszło na jaw, że małżeństwo Joanny Krupy nie jest tak idealne, jak mogłoby się wydawać. Romain Zago miał ponoć pretensje do modelki o to, że woli robić karierę niż skupić się na rodzinie i zajściu w ciążę. Ostatecznie para wzięła rozwód, a ich rozstanie przebiegło ponoć w zgodzie. Joanna natychmiast rzuciła się w wir życia towarzyskiego i błyskawicznie znalazła nowego adoratora, z którym zaręczyła się kilka dni temu.
Niespodziewane zaręczyny były szokiem dla wielu fanów, którzy mieli nadzieję, że Krupa i Zago jeszcze się zejdą. Oprócz gratulacji, w komentarzach posypały się też wyrazy współczucia dla Romka, który w przeciwieństwie do Joasi nie ułożył sobie jeszcze życia z nikim innym.
Zago postanowił jednak przekonać wszystkich, że wcale nie jest zazdrosny i cieszy się szczęściem byłej żony. Na Instagramie zamieścił zdjęcie ich obojga z czasów, gdy byli małżeństwem i opatrzył je wpisem.
Krótka informacja dla tych, którzy tak się przejmują obecnie moimi relacjami z Joanną Krupą i tym, jak sobie radzimy w nowych okolicznościach. Po pierwsze, dla tych którzy się martwią, że zbyt szybko weszła w nowy związek - otóż nie. Byliśmy w separacji od grudnia 2016 roku, a rozwiedliśmy się w połowie zeszłego roku - wytłumaczył Zago.
Romek twierdzi, że Dżoana jest jego najlepszą przyjaciółką i kibicuje jej nowemu związkowi.
Nasza przyjaźń weszła na zupełnie inny poziom i jesteśmy dla siebie "najlepszymi przyjaciółmi na zawsze", bardziej niż kiedykolwiek. Codziennie rozmawiamy i piszemy. Nie tylko szukamy u siebie porady i wsparcia, ale też zachęcamy się nawzajem do osiągania najwyższego poziomu szczęścia i sukcesu. Nie mógłbym być bardziej szczęśliwy, że znalazła kogoś, ponieważ dawno temu złożyliśmy sobie obietnicę, że naszym wspólnym celem jest uszczęśliwiać siebie nawzajem - napisał Romain.
Na koniec złożył Krupie i jej narzeczonemu gratulacje oraz wspomniał o... psich dzieciach z Joanną.
Faktem jest, że nie byliśmy idealną parą, jak wszyscy myśleli, ale byliśmy, jesteśmy i zawsze będziemy doskonałymi przyjaciółmi. Dla niej i Douglasa: gratulacje. Na marginesie, nasze psy Darla i Rugby zawsze będą przez nas uważane za nasze dzieci - dodał.
Post Romka natychmiast skomentowała wzruszona Joanna, która podziękowała mu za piękne słowa.
Dziękuję, najlepsi przyjaciele na zawsze - napisała modelka. Chciałbym, żeby każdy wziął z nas przykład, że bez względu na to, co się wydarzy, zawsze można pozostać przyjaciółmi i szanować lata spędzone razem. Dziękuję za miłe słowa.
Myślicie, że udawanie "najlepszego przyjaciela" to strategia Romka na odzyskanie Joasi?