Nadal nieznane są przyczyny tragicznego wypadku samolotowego, który miał miejsce w zeszłym tygodniu. Policja podejrzewa, że upadek maszyny najprawdopodobniej spowodował kawałek pękniętej opony, który dostał się do silnika. Funkcjonariusze niebawem przesłuchają jedynych ocalałych z wypadku pasażerów.
W piątek wieczorem DJ AM opuścił szpital, w którym przebywał w stanie ciężkim przez ostatnie parę dni. Natomiast Travis nadal znajduje się na oddziale intensywnej terapii. Muzyk doznał rozległych poparzeń trzeciego stopnia. Cała dolna część ciała Barkera została poważnie uszkodzona. Zwęglona tkanka nie tylko pozostawiła duże blizny, ale także spowodowała częściowy zanik czucia w stopach i łydkach. Organizm Travisa źle reaguje na stosowane leczenie i lekarze orzekli, że będzie musiał pozostać w szpitalu co najmniej trzy tygodnie dłużej.
Barker przesłał swoim fanom pozdrowienia, podziękował za wsparcie i napływające do niego listy:
Jestem bardzo wdzięczny za waszą pomoc. Miałem wiele szczęścia. Dobrze, że w wypadku ucierpiały moje nogi, a nie ręce. Nie wiem, co bym zrobił, gdybym nie mógł już więcej zagrać na perkusji.