Ostatnia jak dotąd, czwarta edycja programu Rolnik szuka żony, sprawiała wrażenie najbardziej nieudanej. Fani programu współczuli szczególnie lubianemu Zbyszkowi, który ostatecznie nie odnalazł miłości życia. Niektóre uczestniczki jednak nie rezygnują i dalej szukają miłości w telewizyjnych programach.
W wielkanocną niedzielę premierę miał pilotażowy odcinek piątej serii. Poznajemy 10 uczestników. Który z nich będzie miał najwięcej szczęścia?
Pierwszy bohater - silny mężczyzna z duszą romantyka. Grzegorz jest ponoć trwały i wierny uczuciom. Zawsze powtarzam, że jak mnie dziewczyna weźmie w pakiecie, to to będzie wartościowa dziewczyna - powiedział. Dumnie prezentował swoją hodowlę krów, których, jak mówił, nie traktuje jak fabrykę. Liczy na to, że wybranka zamieszka w jego rodzinnym domu wraz z jego mamą - Bożeną. Nie ma już takich kobiet, jak mama - stwierdził dając wyobrażenie, dlaczego wciąż był samotny.
Grzegorz mówił o swoim zmarłym tacie ze łzami w oczach. Lubi stabilizację i trwałe uczucia.
Andrzej, góralski hodowca owiec, z powodu śmierci mamy nie obronił studiów magisterskich z socjologii. Wybrał poświęcenie się rodzinie. Od kobiety oczekuje wsparcia i oczywiście opieki nad ukochanymi owcami oraz kopa do remontu owczarni. Od siebie zaoferuje czułość i bezpieczeństwo. Chce spędzić życie "po katolicku" i dobrze "zezyć to zycie".
Paweł, 62-letni wdowiec na motocyklu został przedstawiony przez młodziutkiego syna. Ma żyłkę do biznesu. Wstaje o 3:30 rano i sprzedaje nawozy oraz pasze. Najlepiej czuje się w kuchni i swoim prywatnym jacuzzi. Do partnerstwa pcha go strach przed samotnością, jednak niemile widzi rozwódki - woli wdowy.
Łukasz, 35-letni rozwodnik otoczony "zabawkami dla dużych chłopców" jeździ quadem i przerzuca ciężary. W wolnych chwilach pisze wiersze. Ma dwoje dzieci - córeczkę 12 lat i syna 8. Narzeka na brak ojca, który zostawił ich, kiedy Łukaszek miał osiem lat. Stara się być najlepszym ojcem. Dlaczego nie wyszły mu dwa poprzednie związki? Uważa, że to brak wyrozumiałości. Wyznał, że potrzebuje stabilności i miłości, ale nie toleruje kłamstwa i zdrady, bo ta go złamała. Ze swoim bagażem chce zacząć nowe życie dając kobiecie dom, zaufanie, a nawet chodzenie po rosie o poranku. Znajdą się jakieś chętne?
31-letni Mariusz łączy prace w gospodarstwie, pracę spawacza i pasje. Jego mama Teresa oczywiście go zachwala. Sam zaś zachwala się quadem i... wyciągiem do obornika. Co ta kobieta tu ma robić, jak wszystko jest na pilota? - pyta stereotypowo Manowska. Mariusz nie daje odpowiedzi. Ma za to "problem z miłością". Jest zagubiony w poszukiwaniu tej jedynej, która ma być przede wszystkim ładna i wiedzieć czego chce. Czy sam Mariusz też naprawdę wie czego chce?
26-letni Krzysztof nie szuka ideału. Nie chce zaciągać dziewczyny do chlewa, wystarczy mu żeby była. Oczywiście głównie w kuchni. Wybrankę zabierałby do kina, restauracji, a nawet do spa! Jest - jak to na gospodarstwie - każdym po trochu. Zaimponował Marcie niedomytym, zielonym ciągnikiem, którym można podjechać na randkę. Byłby w stanie zmienić się z miłości. Tylko jaki jest sens bycia z kimś, kto nie akceptuje go takim, jakim jest w całej swej prostoduszności?
Pierwsza uczestniczka piątej edycji, 35-letnia Justyna, twarda rolniczka i kochająca mama dwóch dziewczynek, prowadzi 11-hektarowe gospodarstwo. Rodzina by się powiększyła, więcej rąk do pracy by było - marzy głośno do koleżanek. Szuka faceta na "3 razy P" - prawdomównego, przedsiębiorczego i pracowitego. Ma nietypowe hobby - radośnie morsuje w zamarzniętym jeziorze. Uważa, że faceci się jej zwyczajnie boją. Czy połączenie "siły, szaleństwa i delikatności" znajdzie bratnią, męską duszę?
58-letni Jan prowadzi gospodarstwo i żwirownię. Ulgę przynosi mu stajnia i powożenie bryczką. Marzy o przyjemnej, uśmiechniętej pani do opieki nad jego owczym "przedszkolem" i trzódką kóz. Pomaga mu syn, ale to mu nie wystarcza. Marta przekonuje go, że ma już wszystko, ale on chce się cieszyć z kimś.
Ślub w wieku 20 lat był pomyłką, a drugą żonę przyłapał na zdradzie. Wyszłem i zostawiłem swój własny dom. Byłem bogaty, biedny i bardzo biedny, ale nigdy nie byłem zakochany - żali się, wciąż czekając na głeboką miłość. "Chłop z chłopa" szuka kobiety-kokietki. Liczy, że ukochana i tak go odnajdzie.
Marek to 46-letni sportowiec. Rodzina jest dla niego oczywiście najważniejsza. Zachwycają go letnie, zamglone poranki - taki z niego romantyk. Lubi kobiecą delikatności i możliwość pomocy im. Wymaga skupienia na domie, bo nie umie gotować. Warto też, by jego kobieta nie bała się maszyn rolniczych. W 250-metrowym domu znajdzie się miejsce dla dzieci. Jak kocha to na zabój, więc jest ostrożny w uczuciach. Nie otwiera się przed każdą osobą, bo boi się zranienia. Szaleństwa lubi, ale z umiarem.
Największą miłością 29-letniego Michała jest jak na razie ciągnik. Czuje adrenalinę na myśl o pracach polowych przy koszeniu kukurydzy. Ma za sobą kilka związków. Za każdym razem wybierał rodzinną wieś. Krajobraz i świeże powietrze znaczyło więcej niż kolejna kobieta. Gardzi miejskim życiem, które składa się dla niego ze ścian. Szuka chętnej do pracy z maszynami i zwierzętami.
Kandydaci wydają się odbici jak od sztancy ze swoimi typowymi, konserwatywnymi wartościami. Castingi do nowej edycji nie są jeszcze zakończone. Jeśli któryś z uczestników zrobił na Was wrażenie, możecie zgłaszać się do końca maja. Początek piątej serii zaplanowany jest tradycyjnie na wrzesień. Czy Justyna będzie jedyną kobietą w nowej odsłonie programu?