Wygląda na to, że po kilku nieudanych latach los znów uśmiechnął się do Piotra Adamczyka. Po krótkim epizodzie z Kate Rozz, i ich błyskawicznym ślubie reklamowanym na okładce Vivy Piotr zawrócił w głowie Weronice Rosati, która doznała poważnego uszkodzenia nogi w wyniku wypadku auta prowadzonego przez aktora. Skandal odbił sie szerokim echem a kariera 46 latka wyraźnie przystopowała, co można było zauważyć po słabej frekwencji pokazywania się aktora na srebrnym ekranie. Od 2017 aktor występuje w coraz większej ilości produkcji a niedawno dostał nawet angaż we włoskim serialu opartym na słynnej powieści Umberto Eco Imię róży.
Od jakiegoś czasu włoska prasa rozpisuje się na temat domniemanego romansu z odtwórczynią głownej roli żeńskiej w produkcji, Gretą Scarano. 31-latka wyrasta na jedną z najsławniejszych włoskich aktorek, a popularnośc przyniosła jej rola w kultowym serialu Un posto al sole. Jak donoszą włoskie media aktorka zdąrzyła zrobić "piorunujące wrażenie" na filmowym Janie Pawle II, co zaowocowało licznymi plotkami o uczuciu, które ponoć ma ich łączyć.
Kiedy zjawiła się na planie, wzbudziła wielkie zainteresowanie wśród aktorów płci męskiej - zdradził reżyser Giacomo Battiato w rozmowie z jednym z magazynów. Na planie serialu był wówczas również Piotr Adamczyk. Koleżanka z planu zrobiła na nim piorunujące wrażenie. Starał się zostać przez nią zauważony, zwrócić na siebie uwagę, zagadywać... Wypili kawę, serdecznie rozmawiali. A ona wciąż słała mu uśmiechy.
Jest jeden problem - oboje są zajęci. Adamczyk widywany jest w Warszawie z "ciemnowłosą pięknością", Greta zaś od jakiegoś czasu jest dziewczyną Michela Alhaique, którego poznała na planie filmu Qualche nuvola.
Myślicie, że Adamczyk rzeczywiście romansuje z koleżanką z planu? To mogłoby pomóc w rozkręceniu międzynarodowej kariery, o której marzy od tylu lat...