Życie Kory, która przez dekady pozostawała symbolem rock'n'rolla, zmieniło się diametralnie, gdy wokalistka dowiedziała się o chorobie nowotworowej. Charyzmatyczna gwiazda znalazła się w sytuacji, w której musiała zrezygnować z koncertów i nagrywania. Mimo choroby występowała w programie Must be the music w roli jurorki, jednak rak jajników zmusił ją do dłuższej przerwy.
Ostatnio Kora była bohaterką programu Uwaga, w którym wyznała, że żałuje rzucania się w wir pracy:
Jakbym się czuła tak jak teraz, to mogłabym żyć 1000 lat. Takiego roku nie pamiętam, był cudowny – oceniła własną kondycję.
Wokalistka wspomniała także, jak czuła się wcześniej.
Byłam bardzo, bardzo słaba. Doprowadziłam się do takiego stanu, wykończenia totalnego, za mało korzystałam ze świata, ze mało korzystałam z pieniędzy, które zarobiłam, za dużo pracowałam, za mało odpoczywałam, żyłam za mało luksusowo - dodała.