Gośćmi najnowszego odcinka programu Kuby Wojewódzkiego byli dwudziestoczteroletni Arkadiusz Milik, napastnik Napoli oraz polskiej reprezentacji, narzeczony wybitnej znawczyni mody Jessiki Ziółek oraz Wiktoria Gąsiewska, dziewiętnastoletnia aktorka, znana z serialu Rodzinka.pl, bycia dziewczyną Adama Zdrójkowskiego oraz krótkiej kariery w Tańcu z gwiazdami.
Wygląda na to, że ambicją Wojewódzkiego jest ugoszczenie na swojej kanapie wszystkich zawodników reprezentacji Polski jeszcze przed rozpoczęciem Mundialu. Przypomnijmy, że Wojciech Szczęsny w kwestii klasyfikacji medalowej zdążył już wykazać się sceptycyzmem. Realistycznie myślę, że wyjście z grupy i jeden, może dwa kroczki dalej. Może do półfinału - ujawnił w listopadzie.
Nie będę ukrywał, że osobiście lubię wszystko, co najdroższe - wyznał Wojewódzki na początku programu. Najdroższe apartamenty, najdroższe samochody, najdroższe zegarki i nawet jak idę do Biedronki to wybieram najdroższe ziemniaki i najdroższe kajzerki. Mandaty też dostaję najdroższe... Krychowiakowi ostatnio pożyczyłem na kożuch, nie oddał, no to dzwonię i mówię: „pecunia, pecunia”. Więc będąc konsekwentnym wybrałem najdroższego polskiego zawodnika.
Nie da się też ukryć, że była to ciężka rozmowa, być może ze względu na różnicę pokoleniową. Milik nie okazał się szczególnie gadatliwy, Gąsiewska zresztą też nie, więc widzowie znów byli skazani na wygłupy prowadzącego. W rozmowie z Milikiem nie mogło oczywiście zabraknąć niewygodnych pytań o zaskakujący mecz towarzyski z Koreą Południową, gdy grając u siebie polska reprezentacja osiągnęła wymęczone 3:2.
Po Mundialu będziemy mieli czas, żeby przepracować te mecze z przygotowań - ocenił sucho piłkarz, po czym radośnie obiecał kibicom, że jeszcze nie raz ich zawiedzie. Nie ma co większych wniosków wyciągać z tych sparringów. Nie jest to odzwierciedlenie naszych przygotowań. Głównym naszym celem są mistrzostwa, to jak się na nich zaprezentujemy i chcemy, żeby kibice byli z nas dumni. Chodzi ci o moje niewykorzystane sytuacje? Nie mam z tym problemu. Myślę, że kariera piłkarza jest taka, że jeszcze niejedną sytuację zmarnuję. Krytyka motywuje mnie do dalszej pracy. Sam trening nie jest pasjonującą rzeczą, bo na przykład ćwiczymy taktykę, której nie lubimy. Wtedy zostaję potem sam na boisku i ćwiczę to, co lubię, czyli strzały do bramki. Jestem trochę jak mały chłopiec, który lubi spełniać swoje marzenia. Jeśli przestanę czuć radość z tego co robię, to chyba będzie czas na kończenie kariery.
Prowadzący postanowił także zagadnąć o związek Arkadiusza z Jessiką Ziółek.
Poznaliśmy się w galerii handlowej - ujawnił piłkarz. To chyba lepiej niż na Instagramie…? Jessica jest moją pierwszą dziewczyną. Podszedłem i zagadałem do niej. Wtedy jeszcze trafiałem do bramki... Najpierw porozmawiałem z nią kulturalnie. Nie mamy jeszcze zaręczyn… A ty, Kuba, ile masz lat? Ile masz dzieci? My jesteśmy jeszcze młodzi. Na pewne kroki w życiu trzeba być gotowym. Oczywiście, że ją kocham i mi się podoba, ale mamy czas na wszystko. To prawda, że nie mogę uprawiać seksu przed meczem. Kiedyś próbowaliśmy i nie czułem się najlepiej na meczu. Jessica mówi do mnie "papi". Nie wiem, skąd to się wzięło...
Gąsiewska postanowiła opowiedzieć o początkach swojej kariery.
Wiesz, co, byłam takim dzieckiem na telefon - wspominała. Od trzeciego roku życia zebrało się trochę tych produkcji. Wtedy zagrałam w pierwszej reklamie. Moja ciocia mnie zaprowadziła na casting. Jak wybierają dziecko do reklamy to zazwyczaj jest dwójka czy trójka na telefon, bo nie powiesz dziecku, tak jak dorosłemu,że ma coś zrobić. Dzieci mają swoje odchyły, że czegoś nie chcą zrobić. Nigdy nikt mnie do niczego nie zmuszał.
Niestety, Wojewódzki utrudnił jej dalsze wypowiedzi, wypominając, że co chwila powtarza "wiesz co”" Po tej uwadze Wiktoria już się kompletnie zablokowała, na szczęście mimo tego udało jej się w miarę spójnie przedstawić swoją opinię na temat show biznesu.
Czuję, że nie wybrniemy z tej sytuacji - wyznała. Wiesz co, to są takie naleciałości…Wiesz co, kurczę, chcę iść do szkoły teatralnej, a nie do filmówki, bo czuję, że tam się lepiej dokształcę. Chciałabym grać na deskach teatru. Czuję, że świat show biznesu jest nierzeczywisty, Ja mam po swojej stronie rodzinę, Adama, przyjaciółki, które mogę policzyć na palcach jednej ręki, a z resztą to nigdy nie wiadomo. Ten świat jest poniekąd straszny da osób młodych, ale podoba mi się to. O samym showbiznesie nigdy nie powiem z entuzjazmem. Zawsze chciałam się skupić na aktorstwie niż zostać celebrytką. Bardzo mi to przeszkadza, wiesz.. Cały show biznes jest zakłamany, nie ma już takich aktorów jak Janusz Gajos. Ale ja sama tego nie zwalczę.
A nie przeszkadza ci różnica wieku z Adamem? - dopytywał prowadzący, nawiązując do faktu, że Zdrójkowski jest aż o rok młodszy od Wiktorii. Że on jest taki gówniarzem?
I ty mi, Kuba zadajesz takie pytanie??? - zdziwiła się Gąsiewska. Czasem ta różnica wieku jest widoczna w rozmowach. Adam ma w maju urodziny, więc na razie ma 17 lat. Jest zazdrosny na maksa. Ja jestem jego pierwszą dziewczyną, mimo że jest jaki jest i ma wiele fanek, mógłby mieć wiele dziewczyn. Jego największa wada… hmmm… jedna? Raczej mnie nie bije…Był taki czas, kiedy mówił do mnie "parszku", teraz mówi "mimiu".
Podobała Wam się rozmowa Wojewódzkiego z ludźmi, którzy, biorąc pod uwagę wiek, mogliby byc jego dziećmi?