Patrycja Pająk zdobyła wątpliwą popularność dzięki operacji powiększenia biustu za "pieniądze podatników". Szybko wyszło na jaw, że ogromne sztuczne piersi "modelki" ufundował jej ówczesny partner-policjant, który aby sprostać wymaganiom swojej dziewczyny pobierał łapówki.
Zobacz: Pająk zrobiła biust za łapówki?!
Tuż po rozstaniu porzucony policjant zażądał zwrotu inwestycji i kazał Patrycji... usunąć implanty!
Ostatecznie Pająk oddała byłemu partnerowi implanty, za które zapłacił. Jeden z najbardziej żenujących wątków polskiego show biznesu uwieczniła na dość kontrowersyjnej sesji zdjęciowej, do której pozuje umazana krwią z krzyżem w dłoni.
To jednak nie koniec romansu Patrycji z branżą. Dwa lata temu próbowała wrócić do show biznesu promując się jako seksi-mama. Niestety, bezskutecznie.
Pająk nie daje za wygraną i po raz kolejny wraca w nowej odsłonie, tym razem jako przykładna żona. Celebrytka pochwaliła się na swoim profilu na Facebooku, że powiedziała "tak" ukochanemu Norbertowi, któremu dwa lata temu urodziła syna Leona:
Dziękujemy Kochani Świadkowie, że byliście z Nami. Piękny dzień, deszcz na szczęście od Matki Ziemi, piękne życzenia, cudowne kwiaty, prezenty i wspaniała data, która zwiastować może tylko magię i szczęście. 31.03 / 13:00. (Magiczne 3/13/31) - napisała na Facebooku.
Para nie zdecydowała się na ślub kościelny. Przysięgę złożyli sobie w Urzędzie Stanu Cywilnego.