Nie wszyscy wiedzą, że Bułgaria ma swoją rodzinę carską, której drzewo geneaologiczne w niczym nie ustępuje reszcie europejskiej arystokracji. Ostatni car, Symeon II, tron objął jako sześciolatek (!) w 1943 roku, ale już trzy lata później stracił "władzę" w wyniku referendum, którego wynik obalił monarchię. To wtedy cała rodzina przeniosła się do Hiszpanii, gdzie były car ostatecznie doczekał się pięciorga dzieci.
Zobacz też: Tak się bawią elity: księżniczka Stefania świętuje urodziny w cyrku z ŻYWYM SŁONIEM (ZDJĘCIA)
Spośród potomków Symeona II uwagę najbardziej zwraca księżniczka Kalina. Urodzona w Madrycie 46-latka do tej pory wzbudzała emocje ze względu na swój ekscentryczny styl i niechęć do wyższej edukacji, która nie powstrzymała jej przed opanowaniem sześciu języków. W 2002 roku wyszła za starszego od niej o 14 lat podróżnika, a cztery lata później urodziła syna, Simeona.
Ze względu na historię emigracji bułgarska rodzina carska żyje w przyjaźni z hiszpańską arystokracją, co w środę zaprowadziło Kalinę na obchody 25. rocznicy śmierci Jana, hrabiego Barcelony. W kościele na przedmieściach Madrytu zaprezentowała się w oryginalnej, żałobnej stylizacji, w której wzrok przykuwały osobliwe, przeciwsłoneczne okulary Oakley za 1,5 tysiąca złotych. Uwagę zwracała też fryzura w postaci zaplecionych ciasno przy skórze warkoczyków i asymetryczne nozdrza arystokratki.