Amy Winehouse ma na swoim koncie długą listę wykroczeń i skandali. Pobiła już kilku swoich fanów i wielu paparazzi. Jednak tym razem jej wybryk może zakończyć się rozpadem występującego z nią zespołu.
Wczoraj piosenkarka rzuciła się z pięściami na tancerkę, która poprosiła ją o wspólne zdjęcie. Początkowo Winehouse zgodziła się, ale kiedy Sherene spytała, czy jej przyjaciel także może być w kadrze, piosenkarka dostała szału.
Podczas próby Amy zachowywała się jak nieprzytomna – wspomina jeden ze świadków zdarzenia. Krążyła po scenie, jakby czegoś szukała. Paliła papierosa za papierosem i piła szampana z butelki. Baliśmy się do niej odezwać. Odwróciłem się na moment. Nagle usłyszałem wrzaski i odgłosy szamotaniny. Kiedy spojrzałem w stronę Wihenouse, zobaczyłem, jak bije po twarzy naszą koleżankę z zespołu.
Incydent wywołał oburzenie pośród współpracujących z Amy ludzi, którzy i tak mają już dość jej wiecznego spóźniania się i napadów szału. Zagrozili, że jeśli gwiazda nie pójdzie na odwyk, rozwiążą grupę. Czy uda jej się znaleźć nowych muzyków? Śmiemy wątpić.
