Czasy, kiedy Jennifer Lopez produkowała hit za hitem, minęły tak dawno, iż piosenkarka boi się, że obecnie nikt już ich nie pamięta. Kariera piosenkarki stanęła w miejscu w momencie, gdy w 2007 roku wydała ostatnią płytę Brave. Ciąża i narodziny bliźniąt sprawił, że na dobre zniknęła ze sceny. Teraz planuje wielki powrót, ale czy ktoś jeszcze na niego czeka?
Lopez zdaje sobie sprawę, w jak złej sytuacji się znalazła. Drastycznie spadła sprzedaż jej płyt i rozwiązało się wiele organizacji fanowskich. Postanowiła zatem ponownie zatrudnić swojego byłego menedżera Benny’ego Medinę, który niegdyś pomógł jej dojść na sam szczyt.
Jennifer nie może się doczekać powrotu na scenę – informuje bliski współpracownik gwiazdy. Zdaje sobie sprawę, że każdy dzień zwłoki sprawia, że ludzie o niej zapominają. Album Brave okazał się kompletną porażką, sprzedał się niezwykle słabo, a piosenki z płyty szybko zniknęły z list przebojów. Wytwórnia nie kryła niezadowolenia ze współpracy.
Nowy menedżer Lopez postanowił na początek odświeżyć ludziom dawne przeboje latynoskiej piosenkarki. Pod koniec roku ukaże się składanka utrzymanych w nowej aranżacji największych hitów Jennifer. Nie ma jak odgrzewane kotlety.