Pierwsze wiosenne dni przyniosły Natalii Siwiec więcej powodów do niepokoju niż radości. Najpierw okazało się, że celebrytka prawdopodobnie oddała swojego psa, ponieważ "wymuszał na niej za dużo miłości", następnie fanki zarzuciły jej retuszowanie twarzy dziecka, a teraz obserwatorki martwią się jej stanem zdrowia, sugerując, że cierpi na bulimię.
W piątek Natalia Siwiec dodała nowy post na swoim profilu na Instagramie. Na świeżej fotce fotomodelka pozuje w pełnym, świetlistym makijażu, krzykliwej, żółtej kreacji oraz z głośnikiem bezprzewodowym, który dodatkowo reklamuje. Fanki jednak zwróciły uwagę na coś innego, niż kolejny post sponsorowany. Wzrok przykuwało przede wszystkim przeraźliwie chude ramię celebrytki:
"Przepraszam, ale chyba muszę poruszyć ten temat. Wychudzenie pani sylwetki szczególnie ramion to kwestia Photoshopa czy rzeczywiście choroba? Bo na tym zdjęciu wygląda pani anorektycznie. Lubię panią i nic do pani nie mam ale to foto daje dużo do myślenia. Albo propaguje się zdrowy styl życia albo zagładza się na śmierć". "Ramię wygląda jak u anorektyczki-bulimiczki" - pisały fanki pod zdjęciem.
Natalia dała się wciągnąć w dyskusję i niemal natychmiast odpowiedziała na zarzuty:
Czyli że jaka to choroba drobne kości? Od zawsze miałam bardzo chude ramiona i nadgarstki. Taka uroda... Przepraszam za to, że mam tak szczupłe ramiona.
Faktycznie Natalia wygląda niezdrowo?