Program Iron Majdan od wielu miesięcy był zapowiadany na największy hit wiosennej ramówki TVN-u. Pomysł na jego nakręcenie zrodził się ponoć po występie Gosi i Radka w Azji Express, gdzie niespodziewanie dialogi i wzajemne relacje małżonków okazały się tym, na co widzowie czekali najbardziej. Wysłanie Perfekcyjnej Pani Domu i byłego męża Dody w podróż po świecie i zmuszenie ich do podejmowania ekstremalnych wyzwań wydawało się świetnym pomysłem na zarobienie kolejnych pieniędzy dla stacji. Budżet programu był niemal tak wysoki jak Azji Express, a co za tym idzie, oczekiwania względem oglądalności, olbrzymie. Dodatkowo stacja nie ułatwiła Majdanom zadania, wyznaczając porę emisji ich show na późny, poniedziałkowy wieczór. Pierwsze odcinki pokazały jednak, że program zarabia na siebie, a Majdany odetchnęły z ulgą.
W Iron Majdan mogliśmy już obserwować, jak Radek i Gosia walczyli na wrestlingu, chodzili po islandzkim lodowcu, czy występowali na ulicy. Program w dużej mierze opiera się na panice Małgosi, która za każdym razem histeryzuje, że nie podejmie się kolejnego "czelendżu". Ostatecznie, za każdym razem udaje jej się wykonać zadanie i Majdanowie triumfują. Momenty, w których Małgosia panikuje bywają jednak ogniwem zapalnym do kłótni z Radziem, na co z pewnością liczyli twórcy programu.
W wywiadzie dla Faktu Rozenek przyznaje, że Majdan nie miał z nią łatwo.
W tym programie Radosław miał naprawdę trudną rolę. Ja jako kobieta mogłam sobie pozwolić na histerię, na to, że niektórych rzeczy po prostu nie zrobię. I nadal tak uważam. Jeśli mam zrobić coś, co jest niezgodne z moim światopoglądem, to nie chcę tego robić. A Radosław jako mężczyzna był między młotem a kowadłem. Ja byłam kowadłem, a sytuacja młotem - opisuje "Lady Majdan".
Małgosia zdradziła, że potrafi się z Radkiem pokłócić o głupoty, ale szybko się godzą, bo szkoda im czasu na "ciche dni".
Ostatnio pokłóciliśmy się o Cristiano Ronaldo. Emocje między nami są na tyle duże, że potrafimy w ciągu 30 sekund doprowadzić do wrzenia i awantury. Ale na kłótnie szkoda nam czasu. Spotkaliśmy się dosyć późno i mamy poczucie, że nie ma sensu tracić czasu na głupoty - tłumaczy Gosia. Ja nie lubię się obrażać. Owszem, szybko się denerwuję i mam skłonność do przesady, ale równie szybko mi to przechodzi.
Zarówno w Azja Express, jak i Iron Majdan Radek zaprezentował się jako przysłowiowa oaza spokoju i człowiek, którego z równowagi nie wyprowadzają nawet histerie Małgosi. Gwiazda zdradza jednak, że to pozory, bo Radek ma granice, po których przekroczeniu... wybucha furią.
Radosław jest osobą, której nie należy denerwować. Przez długi czas potrafi dużo znieść, a potem następuje absolutny wybuch, którego skala mnie zadziwia. Kilka razy produkcja programu miała okazję to zobaczyć i powiedzieć mi: "Gosia, nie przesadzaj!". Bo jak Radzio dostaje furii, to jest to naprawdę poważna sprawa. Myślę sobie wtedy: "Uuu, bójmy się"! - mówi Rozenek.
Spodziewaliście się, że "Pysiula" potrafi być tak porywczy?
Iron Majdan możecie oglądać za darmo w WP Pilot - wystarczy kliknąć tu.