Doda ostrzega, że jej partnerem życiowym może zostać tylko mężczyzna podobny do jej taty. Podobno poszukiwania są już na półmetku:
Mam kilku adoratorów, jestem teraz na etapie sprawdzania ich - wyznała Rabczewska w Dzień Dobry TVN. Okazuje się, że wbrew wcześniejszym deklaracjom, nie odrzuca całkowicie sportowców. To zresztą byłoby nielogiczne, jeśli szuka kogoś podobnego do taty - znanego w latach 80-tych sztangisty.
Dorota nie ukrywa, że ma wysokie wymagania: Musi mieć twarde jaja, bo inaczej zrobię z nich wydmuszki - stwierdziła bez ogródek. Musi być wysoki, a zawartość portfela musi być oszałamiająca!
Współczujemy milionerowi, który zdecyduje się związać z Dodą, zamiast znaleźć sobie kobietę z klasą. Przecież jeżeli Dorota urodzi mu córkę, wyrośnie z niej różowa landrynka rzucająca "kurwami" i domagająca się od taty nowego porsche na 16. urodziny. Naprawdę, kiepska perspektywa.