Życie prywatne Krzysztofa Włodarczyka należy z pewnością do tych ciekawszych w show biznesie. Dotyczy to nie tylko delikatnej sfery uczuć, ale i zdrowia psychicznego pięściarza, który kilka lat temu próbował popełnić samobójstwo połykając 30 tabletek nasennych.
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk kilka lat temu został porzucony przez żonę, Małgorzatę Babilińską, która miała dość jego zdrad, humorów i przemocy, zabrała syna i wyjechała do Hiszpanii. To właśnie podczas "pogoni za rodziną", tuż po zdemolowaniu hotelowego pokoju, pięściarz wrócił do Warszawy i próbował się zabić.
Nie minęło kilka miesięcy i Włodarczyk leczył już rany w ramionach kochanki, Magdaleny Radomskiej, która podczas krótkiej, acz intensywnej znajomości, zdążyła urodzić mu dziecko. Niestety, tuż po porodzie przestała być dla Włodarczyka atrakcyjna. Pięściarz oskarżył ją nawet o "wrobienie w dziecko", żeby do końca życia utrzymywać się z alimentów i nie pracować.
Okazało się, że powodem rozstania Krzysztofa z kochanką, była... nowa kochanka - Karina. To dla niej Włodarczyk postanowił w końcu wnieść pozew o rozwód, o czym opowiedział dziennikarce Twojego Imperium.
Pierwsza sprawa rozwodowa odbędzie się prawdopodobnie za pół roku i niemal na pewno na niej się nie skończy, ponieważ małżeństwo ma spory majątek do podziału.
Krzysztof obecnie płaci 1700 złotych na same korepetycje syna. Do tego dochodzą alimenty na 4-letnią córkę pięściarza, które wynoszą 1800 złotych.
W obecnej sytuacji Karina nie ma co liczyć na wystawny ślub...