Córka znanego artysty kabaretowego Tadeusza Drozdy nie zdecydowała się iść w ślady taty i rozśmieszać ludzi. Wręcz przeciwnie, swoje powołanie odkryła w poważnych rolach. Często, żeby dodać im dramatyzmu, eksponuje ciało. Joanna Drozda nie stroni także od tak dyskusyjnych środków wyrazu, jak tarzanie się nago po scenie z odkrytym kroczem, jak zrobiła w spektaklu Madame Bovary.
Jeszcze odważniej zaprezentowała się w filmie "Huba", w którym, grając matkę, odsłoniła nabrzmiałe po porodzie piersi, a w scenie łazienkowej musiała w rozkroku golić włosy łonowe - przypomina Super Express. Joannę w negliżu można było obejrzeć także w pięciu innych spektaklach.
Co na to tata? Tadeusz Drozda bardzo ostrożnie wypowiada się na temat warsztatu aktorskiego córki, jednak można odnieść wrażenie, że nie szaleje z zachwytu.
Wiadomo, co córka robi. Reżyseruje, gra, pisze i tak dalej. Jak ja się na to zapatruję? Nie jestem entuzjastą - wyznaje w tabloidzie. Ale uważam, że jeśli są takie środki wyrazu, to korzystać z nich można. Nie tylko ona w ten sposób robi. Nie ma sensu pisać o tym, bo co z tego… - dodaje smutno.