W niedzielę 8 kwietnia w Beverly Hills odbyło się rozdanie Daily Front Row Fashion Awards honorujące dorobek artystyczny Jeremy'ego Scotta, dyrektora kreatywnego domu mody Moschino. Z tej okazji kontrowersyjny projektant postanowił przyjść na imprezę u boku Frances Bean Cobain, czyli córki legendarnego muzyka, Kurta Cobaina, założyciela zespołu Nirvana. Mimo że Frances nie ma na swoim koncie żadnych znaczących ról w filmach, nie nagrała też ani jednej piosenki, która osiągnęłaby większy sukces, celebrytka wciąż może pochwalić się sporą popularnością wśród artystów i projektantów jako córka "tego Kurta Cobaina".
25-latka wybrała na tę okazję "rockowy" zestaw składający się prześwitującej sukienki z plisowanym dołem i długiej marynarki z nadrukiem, do której dobrała lateksowe kozaki. Dopełnieniem stylizacji były różowe włosy i usta w tym samym kolorze. Cobain chętnie pozowała do zdjęć ze Scottem, a w pewnym momencie dołączyła do nich inna córka legendy, Paris Jackson.
Którą z córek "legend muzyki" wolicie: Frances czy Paris?
