Charlize Theron należy do grona hollywoodzkich aktorek, które nie polegają jedynie na swojej urodzie. Piękna aktorka nie raz udowodniła, że jest w stanie przyjąć chyba każdą, nawet najbardziej wymagającą rolę i nie boi się przejść oszpecającej metamorfozy (w ten sposób stała się laureatką Oscara za film Monster). W 2016 roku Charlize przytyła 14 kilogramów do roli w obrazie Tully, w którym zagrała cierpiącą na depresję żonę i matkę trójki dzieci.
8 kwietnia film miał swoją premierę na San Francisco Film Festival. Charlize pojawiła się na festiwalu w zestawie Diora składającym się z kwiecistej koszuli i skórzanych szortów. Po dawnej wadze nie było śladu- wręcz przeciwnie, gwiazda wyglądała na chudszą niż kiedykolwiek wcześniej.