Wielki dom w Beverly Hills, w którym Britney mieszkała przez ostatnie bardzo burzliwe dwa lata swojego życia, został wystawiony na sprzedaż za 8 milionów dolarów. Spears chce jak najszybciej pozbyć się posiadłości, która przywołuje u niej same złe wspomnienia.
Dom znajduje się na ekskluzywnym, zamkniętym osiedlu. W jej wnętrzu znajdziemy 6 sypialni oraz inspirowaną renesansowym stylem jadalnię, bibliotekę i zaciszne miejsce do palenia. Przy domu znajduje się duży basen, trzy garaże oraz duży taras.
Dom był świadkiem upadku swojej właścicielki, uzależnienia, załamania nerwowego, ogolenia się na łyso i wielu przypadkowych romansów. Widocznie Spears ma go szczerze dosyć, skoro sprzedaje go razem ze wszystkimi meblami. Postanowiła symbolicznie odciąć się od przeszłości. Nazywa swoją willę "przeklętym miejscem".
Jak nietrudno się domyślić, nie jest to zbyt dobra reklama. Mimo doskonałego położenia i przystępnej (jak na tę okolicę) ceny, dom nie cieszy się zainteresowaniem kupujących. Początkowo zainteresowani kupnem klienci szybko rezygnują, kiedy dowiadują się, że to właśnie tutaj Britney romansowała z Adnanem Ghalibem.
Moi klienci brzydzą się miejsca, w którym Britney Spears imprezowała z paparazzi. Wiadomo, że odbywały się tu orgie, a goście ćpali i pili po kątach - powiedział szczerze National Enquirer pośrednik. Nikt nie chce także, aby któryś z dawnych przyjaciół niespodziewanie odwiedził ich w domu. Kto wie, czy nadal nie mają dostępu do willi.