Niedawno pisaliśmy o tym, że Michał Wiśniewski oskarżył lidera Bayer Full o oszustwo finansowe: Nie dajcie się nabrać na Majteczki w kropeczki. Ostrzegam przed nim wszystkich łatwowiernych - pisał na blogu (zobacz)
.
Czas na kolejną odsłonę. Wiśniewski rozesłał list do redakcji różnych polskich tabloidów, zdradzając szczegóły. Na jego publikację zdecydowało się Twoje Imperium:
Powierzone panu Świerzyńskiemu zlecenie na produkcję pocztówek dźwiękowych przez firmę Marty Wiśniewskiej opiewało na kwotę 100 tysięcy złotych plus VAT, który miał stanowić prowizję - pisze Wiśniewski. Umowa była podpisana przez firmę pani Świerzyńskiej. Ostatecznie zobowiązali się do zapłaty 100 tysięcy złotych. Wykorzystali błąd w umowie i generalnie wykręcili kota ogonem.
"VAT miał stanowić prowizję"?! To jakaś nieznajomość najprostszych reguł księgowości. Pytanie, czy ten facet faktycznie ma głowę do pieniędzy.
To wierutne kłamstwo - odpowiada Świerzyński. Rozważam skierowanie do sądu pozwu o zniesławienie przeciw Wiśniewskiemu.
Przy okazji podaje swoją wersję wydarzeń - chodziło o piosenkę Ich Troje Dokąd idziesz Polsko, wykorzystaną w kampanii wyborczej Samoobrony. Piosenka znalazła się na pocztówce multimedialnej, wyprodukowanej przez Świerzyńskiego.
Podpisaliśmy umowę z Martą Wiśniewską, która wówczas rezprezentowała zespół - wyjaśnia lider Bayer Full. Dzięki temu mogliśmy przez trzy miesiące dysponować wspomnianym utworem. Odprowadziliśmy do ZAiKS-u odpowiednie opłaty, ok. 100 tys. złotych. Nie ma mowy, aby był cokolwiek winien Wiśniewskiemu. Samoobrona też mu nie jest dłużna. Za projekt zapłaciła 6 milionów złotych.
Teraz już wiemy, czemu przełamał się i poparł Leppera.
Żeby było ciekawiej, Marta Wiśniewska, której podpis figuruje pod umową, wykręca się twierdząc, że sprawa w ogóle jej nie dotyczy.